Zawsze Razem Się Kręci

Tytuł tego wpisu może na pierwszy rzut oka brzmieć dość dziwnie, ale już spieszę z tłumaczeniem.W czasie „ferii” zimowych, gdzie aut do fotografowania jest dużo mniej, postanowiłem obejrzeć trochę filmów na YT dotyczących tematyki filmowania. Po przerobieniu podstaw podstaw przyszedł czas spróbować swoich sił, jak to mówią „w boju”. Za pomocą leciwego już Canona 7D postanowiłem nagrać i zmontować pierwsze wideo. Na przełomie roku byłem obecny przy narodzinach szczeniaczków Golden Retrievera. Był to idealny moment na sprawdzenie swojej wiedzy operatorskiej zaczerpniętej z czeluści internetów. W 2 dni powstało wideo, które możecie oglądać poniżej 🙂

Film został nagrany Canonem 7D w rozdzielczości 1080p przy 30fps-ach. Pierwsze sceny były nagrane tylko przy świetle zastanym, natomiast prezentacje szczeniaczków zostały oświetlone w całości sztucznie przy użyciu „miecza świetlnego” Yongnuo YN360 (ale o nim będzie większy wpis 🙂 )

Niedługo po tym filmie nadarzyła się okazja na stworzenie kolejnej „produkcji”, tym razem już ambitniejszej – mianowicie filmu promocyjnego Stowarzyszenia na Rzecz Dzieci i Młodzieży Niepełnosprawnej „Zawsze Razem„. Była to również idealna okazja by przetestować nowy nabytek – Canona 5D Mark IV. Początkowo film miał być nagrany w formie libduba, bez cięcia. Pojechałem na miejsce na kilka dni przed zaplanowanym kręceniem na próbne nagranie i okazało się, że taka forma się nie sprawdzi, ze względu na zawiłość korytarzy w budynku. Padło więc na spokojniejsze ujęcia. W między czasie przygotowywałem się do tego dnia – wertując instrukcję obsługi i oswajając się z nowym sprzętem. Pomijając przeskok jakościowy pomiędzy 7D, a 5D to bardziej mi chodzi o AF, którego w starszej puszce po prostu nie było. Cały materiał został nagrany w rozdzielczości 1080p, tym razem przy 60fps-ach. Do domu wróciłem z niecałą godziną surowego materiału, który po zmonotowaniu dał trochę ponad 7 minut filmu.

Efekt możecie obejrzeć poniżej.

Ogólnie jestem zadowolony z efektu, mam także listę rzeczy nad którymi muszę popracować. Ale jak to mówią „nie od razu Rzym zbudowano” 🙂